Podchodząc do tworzenia strony czy sklepu internetowego, większość osób sięga po systemy CMS. To naturalny odruch, któremu nie ma się co dziwić. W końcu systemy tego typu to tak właściwie „wszystko w jednym”. Nie są wymagające, a za to zapewniają bogaty pakiet możliwości. Coraz częściej jednak do nurtu tworzenia stron i sklepów wkrada się technologia headless. Czym ona jednak tak właściwie jest i czy tak właściwie powinieneś sobie zawracać nią… no właśnie, głowę? A może aktualnie headless CMS to ciekawostka, która tylko być może i w nieokreślonej przyszłości może przebić się do głównego nurtu?

1. Czym tak właściwie jest headless?

Architektura headless jest czymś, o czym mówi się już od kilku lat. W praktyce coraz częściej wykorzystuje się ją przy tworzeniu tak stron, jak i sklepów internetowych. W skrócie rzecz ujmując, zakłada ona „oderwanie” tak zwanego front-endu, a zatem tego, co widzi użytkownik odwiedzający daną stronę lub sklep, od back-endu, czyli od jego „zaplecza” – wszystkiego, czego służy jego zarządzaniu. Ten pierwszy odpowiedzialny jest za warstwę graficzną i prezentację interfejsu użytkownika. Drugi – za zarządzanie treścią, uzupełnianie bazy danych i wprowadzanie różnego rodzaju ustawień.

W klasycznych warunkach, obie te rzeczy stanowią strukturę całościową. Tradycyjne systemy zarządzania nie wprowadzają zatem wyraźnego odcięcia (zwłaszcza technologicznego) pomiędzy tymi warstwami. Tymczasem jednak architektura headless pozwala właśnie na całkowite rozgraniczenie front-endu z back-endem. Za ostateczną komunikację między nimi odpowiada więc tak zwane API (Interfejs Programowania Aplikacji). Jest ono odpowiedzialne za przesyłanie danych w obie strony.

Tego typu rozwiązanie zapewnia wiele dodatkowych możliwości, nieznanych użytkownikom standardowych systemów zarządzania treścią. Za pomocą API treści są przekazywane w surowej formie. We front-endzie można je przetworzyć w dowolny sposób – za pomocą wybranego przez siebie języka programowania. Co więcej, jedno API może przekazywać dane w wiele miejsc. To zaś znacznie bardziej poszerza Twoje możliwości. Z poziomu jednego panelu administracyjnego możesz bowiem zarządzać kilkoma stronami czy sklepami, ale też na przykład aplikacjami mobilnymi. System headless CMS wydaje się być przez to czymś szalenie przyszłościowym.

2. Headless CMS a standardowy system CMS

Aby zrozumieć, jak działają elementy systemu headless i w czym warto doszukiwać się ich przewagi, warto porównać ten system do klasycznego CMS-a. Takiego, którego wykorzystuje się typowo do stworzenia sklepu czy strony internetowej. To w końcu on cieszy się obecnie największą popularnością.

Tradycyjne systemy CMS tworzą trzy elementy – front-end, panel administracyjny (a zatem back end) oraz baza danych, w której przechowywane są informacje. W przypadku sklepów internetowych – na przykład te dotyczące produktów. Taka konfiguracja sprawia, że wszystko jest ze sobą powiązane. W związku z tym to, co wprowadza się w panelu administracyjnym znajduje swoje bezpośrednie odzwierciedlenie w tym, co widzi użytkownik docelowy. Z poziomu panelu można więc zarządzać adresami URL, plikami multimedialnymi, dostępami, opisami produktów i wszystkim innym. Wadą tego systemu jest jego niewielka elastyczność pod względem wyświetlania na różnych urządzeniach. Wszystko musi bazować na tej samej technologii i identycznym szkielecie. Z trudem przyjdzie zatem przygotowanie chociażby aplikacji mobilnej dla takiego sklepu.

Sklep wykonany w technologii headless warstwy front-endowej nie posiada. Zawiera jedynie bazę danych, panel administracyjny i API. To ostatnie programiści muszą zastosować celem przygotowania front-endu, albo też… wielu różnych front-endów. Dysponują „surowymi” informacjami, które muszą opleść interfejsem użytkownika oraz wszystkim tym, co mu się wyświetla. To z jednej strony daje olbrzymią swobodę. Treści są tylko przechowywane i dostarczane w określone miejsce – aplikacje zaś zajmują się ich prezentacją. Z drugiej zaś strony generuje to dodatkowe obowiązki i pochłania całkiem dużo czasu.

3. Czy warto używać headless CMS?

Czy warto używać headless CMS? To pytanie, przed którym staje zdecydowana większość osób chcących stworzyć sprzedający, funkcjonalny i po prostu nowoczesny sklep internetowy. Podobnie, jak większość rozwiązań technologicznych, również i to posiada swoje zalety, ale i wady. Zawsze należy je rozważyć jeszcze zanim postawi się na nie. Headless to obecnie rozwiązanie na pewno modne i cieszące się sporym zainteresowaniem. Często jest też wdrażane z nadzieją na to, że będzie sprawdzało się w codziennym użytkowaniu. Zanim jednak i Ty zdecydujesz się na nie, koniecznie zwróć uwagę na wszystkie jego wady i zalety. Pamiętaj przy tym, że na rynku dostępne są już klasyczne rozwiązania, których wcale nie można nazwać złymi.

3.1. Zalety headless

Oczywistym jest, że headless content management system swoją popularność zawdzięcza przede wszystkim zaletom towarzyszącym jego wdrożeniu. Tych jest naprawdę sporo, jednak należy mieć świadomość co do tego, że nie dla każdego będą one na tyle istotne, by dokonywać zmian w silniku, jaki napędza jego sklep. Warto jednak mieć co do nich pełną świadomość. Owe zalety to między innymi:

  • Znacznie większe możliwości i ogromna elastyczność. Headless pozwala na pozbycie się ograniczeń – chociażby w kontekście języka programowania oraz środowiska aplikacji. Back-end może być napisany w jednym języku, aplikacja mobilna w innym, a strona webowa w jeszcze innym. Wszystko działa odrębnie, choć opiera się na tej samej bazie danych.
  • Poprawa szybkości działania sklepu czy strony. Zdecydowanie najistotniejszą zaletą headless CMS jest oczywiście niesamowita szybkość działania systemu bazującego właśnie na nim. Szczególnie istotna jest ona na rynku e-commerce – zwłaszcza na urządzeniach mobilnych, w przypadku których każda dodatkowa sekunda oczekiwania na stronę generuje potężne straty w konwersjach. W przypadku headless CMS systems, ładowanie sklepu jest rozłożone. Ładowanie back-endu i wszystkich danych odbywa się oczywiście na serwerze sklepu, natomiast wczytywanie warstwy front – na urządzeniu należących do użytkownika końcowego. Jest to zatem rozwiązanie znacznie bardziej wydajne. Warto jednak pamiętać, że znaczącą poprawę wydajności odczujesz dopiero wtedy, gdy Twój sklep będzie obsługiwał naprawdę duży ruch. W przypadku mniejszych sklepów, różnice mogą być marginalne.
  • Lepszy schemat wprowadzania zmian. Niezależność warstwy front-endowej od back-endu prowadzi do znacznie łatwiejszego wprowadzania zmian w obrębie sklepu. Dzięki temu zmiany na front-endzie nie mają wpływu na back-end – i odwrotnie. Proces rozwoju jest w związku z tym sprawniejszy.
  • Możliwość personalizacji wdrażanych rozwiązań. Headless zapewnia największe możliwości personalizacyjne. Co prawda bez niego również można osiągnąć podobne efekty – na przykład sięgając po aplikacje zewnętrzne i dodając API do komunikacji między różnymi systemami. Faktem jest jednak to, że to on jest do tego domyślnie przystosowany (a wręcz po prostu do tego stworzony).

3.2. Wady headless

Headless na pewno nie jest technologią dla wszystkich. Co więcej, dla wielu właścicieli sklepów internetowych może się wręcz okazać przeszkodą. Warto mieć świadomość co do jego wad oraz tego, że jest to wciąż technologia stawiająca swoje pierwsze kroki. Dlatego też w wielu przypadkach znacznie lepszym pomysłem jest poczekanie, co z niej „wyrośnie”. Aktualnie z najistotniejszych wad warto wymienić przede wszystkim:

  • Znacznie większe koszta. Wdrożenie sklepu internetowego lub strony w technologii headless wiąże się z inwestycją o co najmniej 30 procent wyższą niż w przypadku standardowego systemu. Co więcej, dochodzi do tego zarządzanie całością i znacznie bardziej kosztowne rozwijanie bazującej na tym systemie platformy. Koszta rosną oczywiście również wtedy, gdy zdecydujesz się na korzystanie z kilku kanałów przedstawiania contentu.
  • Brak WYSIWYG. Biorąc dowolny system zarządzania treścią ma się pewność, że będzie miało się do dyspozycji WYSIWYG – edytor w panelu administracyjnym, który dokładnie odzwierciedli to, jak wygląda dana treść dla użytkownika. W headles CMS content nie jest formatowany na tym etapie, co może być sporym uniedogodnieniem dla osób przyzwyczajonych do tego właśnie rozwiązania.
  • Gorsze SEO. Pozycjonowanie sklepów to w dużej mierze SEO, a zatem ich optymalizacja właśnie pod tym kątem. Bazujące na technologii headless sklepy (ale i strony) znacznie ciężej jest zoptymalizować w pożądany sposób. Wynika to przede wszystkim z faktu, że duża część treści generowanych jest po stronie urządzenia końcowego, a nie serwera. To z kolei jest aktualnie źle postrzegane przez wyszukiwarki internetowe. Oczywiście, są na to pewne sposoby. Jeśli jednak na etapie powstawania sklepu w technologii headless popełni się na tym polu błędy, ich odwrócenie może być bardzo kosztowne.
  • Bardziej wymagająca technologia. Ciężko jest znaleźć na rynku znających się na rzeczy programistów headless CMS. Najczęściej nie obędzie się bez kilku. To technologia znacznie bardziej wymagająca, ale i bazująca na minimum dwóch aplikacjach. To zaś ciągnie za sobą konieczność stworzenia co najmniej dwóch zespołów, które będą pracować w różnych środowiskach.

4. Kiedy warto zaufać tej technologii?

Kiedy warto skorzystać z rozwiązania headless CMS? Jasne jest jedno – nie jest to technologia, w którą powinieneś inwestować „w ciemno”, bez wcześniejszego przemyślenia tak własnej sytuacji, jak i opłacalności ewentualnego wdrożenia. Rozwiązania headless mają sens tylko wtedy, gdy są w stanie rozwiązać konkretne problemy. Nie ogólnie, ale w Twoim konkretnym przypadku. Fakt, że headless potrafi zwiększyć szybkość ładowania się sklepu nie oznacza, że u Ciebie takie coś jest potrzebne (zwłaszcza jeśli sklep jest już doskonale zoptymalizowany). Wiele zalet tego systemu może mieć też dla Ciebie nieco mniejsze znaczenie. Właśnie dlatego nie należy na ślepo podążać za tłumem. Nawet jeśli headless jest aktualnie w modzie, wciąż jest też czymś niepewnym, a za to szalenie kosztownym. Co zatem powinno decydować o wejściu w tę technologię? Przede wszystkim:

  • Skala prowadzonego przez Ciebie biznesu. Jeśli Twój sklep internetowy jednocześnie przegląda mnóstwo użytkowników i zauważalny jest wzrost jego obciążenia oraz spadek wydajności, headless może Ci pomóc. Ciężko jednak stwierdzić, kiedy jest on jedyną opcją. W wielu przypadkach pomogą bowiem znacznie tańsze i na pewno prostsze do wdrożenia działania optymalizacyjne.
  • Plany rozwojowe. Headless CMS doskonale sprawdza się w rozwijaniu aplikacji na przestrzeni wielu różnych kanałów sprzedaży – ale tylko tych wewnętrznych. Nie ułatwi zatem sprzedaży na platformach marketplace. Pozwoli Ci za to na przykład łatwiej zarządzać sklepem w formie aplikacji mobilnej czy też wieloma sklepami na różnych domenach. Jeśli planujesz wsparcie dla nowych kanałów sprzedaży, może to być opcja w sam raz dla Ciebie.
  • Problemy, z jakimi zmagasz się w sklepie. Podejście headless CMS pozwala pozbyć się wielu błędów, z którymi ciężko poradzić sobie w innych rozwiązaniach. Elementy systemu headless są bardzo elastycznie i pozwalają na osiąganie zamierzonych efektów – przez to też mogą się okazać znacznie lepsze w kontekście eliminacji problemów i błędów.

5. Headless a rynek e-commerce

Technologia headless CMS już teraz stosowana jest dość szeroko na rynku e-commerce. Faktem jest jednak to, że aktualnie korzystają z niej niemal wyłącznie giganci handlu elektronicznego. Mniejsze firmy wykorzystują jedynie jej elementy, starając się tym samym wyciągnąć zalety technologii headless bez potrzeby przesiadania się całkowicie na nią.

Headless w e-commerce sprawdza się przede wszystkim u przedsiębiorców posiadających wiele kanałów sprzedaży. Nie mówimy tutaj jednak o platformach marketplace, ale kanałach wewnętrznych. Jeśli więc posiadasz co najmniej kilkanaście różnych sklepów (marek) z tym samym lub podobnym asortymentem, a chcesz zarządzać nimi z jednego panelu, ta technologia znacząco podniesie komfort Twojego życia. Można powiedzieć, że w każdym innym przypadku tradycyjny CMS sprawdzi się równie dobrze. O ile oczywiście zostanie odpowiednio zoptymalizowany pod pracę zakładającą istnienie kilku różnych sklepów.

Warto mieć świadomość co do tego, że wiele platform handlowych dostępnych na rynku – w tym najnowocześniejsza PrestaShop – posiada w swoich ramach interfejsy API. Dzięki temu może zaoferować oprogramowanie headless, a przez to i dawać możliwość tworzenia nowych front-endów. Doskonałym przykładem tego typu rozwiązania jest tak zwany multistore w Prestashop, który doskonale zastępuje technologię headless.

6. Podsumowanie

Rozwiązania headless CMS są na pewno czymś, co będzie miało swoje szerokie zastosowanie w przyszłości. W dodatku wcale nie tak odległej, jak mogłoby się wydawać. Bardzo możliwe, że pojawi się ona również na rynku e-commerce. W szczególności u tych firm, które prowadzą jednoczesną sprzedaż w obrębie różnych kanałów (czy na różnych urządzeniach) oraz szyldów sklepowych. Na chwilę obecną jednak należy mieć świadomość co do tego, że zalety technologii headless nieco równoważą się z jej wadami – przynajmniej w kontekście rynku sprzedaży internetowej. Warto więc śledzić ją na bieżąco, ale raczej pozostać przy sprawdzonych, tańszych i po prostu popularnych rozwiązaniach.

Astrabit bazuje właśnie na rozwiązaniach sprawdzonych, stabilnych i godnych zaufania. O ile więc headless content traktujemy jako innowację i fantastyczną ciekawostkę, sklepy naszych klientów budujemy w oparciu o najsolidniejszą platformę e-commerce na rynku – PrestaShop. Wdrażamy w nią własne rozwiązania, które sprawiają, że działa szalenie szybko. Przy okazji zaś jest idealnie dostosowana do potrzeb konkretnego klienta. To sprawia, że nasi klienci nie muszą używać headless CMS-ów. Chcesz mieć tego typu sklep i mieć otwartą furtkę ku rozwojowi? Interesuje Cię zarabianie i nie chcesz martwić się o rozwiązania technologiczne? Napisz do nas lub sięgnij po nasz kreator, a zadbamy o Ciebie.

5 / 5 ( 11 opinii )